Jak narciarz ma inteligentnie rozłożyć siły na trasie?
Udane wyścigi, kiedy jesteś w stanie rozprzestrzenić się od startu do mety, nie zdarzają się tak często, jak byśmy tego chcieli. Z doświadczeniem i rosnącą kondycją łatwiej jest sobie poradzić, ale każdy może "spaść" na trasę i przegrać z samym sobą.
Co powoduje, że tak się dzieje?
1. Najczęstszym problemem, z którym wiele osób boryka się na początku sezonu, jest silne zakwaszenie przepony i mięśni międzyżebrowych. Podczas wyścigu oddychamy bardzo intensywnie, szczególnie na stromych podjazdach. Wystarczy miesiąc bez rywalizacji, aby mięśnie "oddychające" rozluźniły się i zaczęły ograniczać wydolność organizmu poprzez uwalnianie do krwiobiegu dodatkowych ilości kwasu mlekowego. Pomyśl, kiedy ostatni raz oddychałeś jak koń roboczy i ile ospałości i braku szybkości widziałeś w swoich mięśniach! Ale wystarczą dwa lub trzy starty, aby wszystko się ułożyło - przepona dostaje swoją porcję treningu. Ci, którzy nie chcą marnować tych wyścigów, mogą skorzystać z oddechu i zrobić kilka wirtualnych startów.
2) Ale po to, by zastąpić silniejszego zawodnika i by w każdym wyścigu być "na haju". Najczęściej jest to loteria - sekundy zaoszczędzone za rywalem na płaskim terenie i zjazdach mogą zamienić się w mocne zakwaszenie na podjazdach, gdzie nie ma efektu przewagi. Kilka minut powyżej progu będzie wymagało około 5-10 minut czasu regeneracji, aż stężenie kwasu mlekowego we krwi spadnie do pożądanych 4 mmol/l. Ważne jest, aby znać swoje tempo i nie przekraczać go, bez względu na to, jak bardzo chcesz, lepiej jest oszczędzać energię na ostatnie okrążenie.
3. w wyścigach dłuższych niż 40-50 minut i maratonach pojawia się najbardziej niebezpieczny czynnik "przeciągania" - odżywianie. Tracimy wodę poprzez oddychanie i pocenie się, co musi być kompensowane minerałami, aby mięśnie nie skurczyły się. Jednak najczęstszą przyczyną sztywności jest hipoglikemia - spadek poziomu cukru we krwi. A w maratonach, podczas biegu na średniej intensywności (z prędkością przelotową), duża część włókien mięśniowych pracuje na tłuszczach (kwasach tłuszczowych), które pochodzą z pożywienia, a nie z zapasów podskórnych. Dlatego też, oprócz żeli węglowodanowych, wraz ze wzrostem dystansu należy spożywać więcej batonów i innych umiarkowanie tłustych pokarmów.
Zrozumienie tego, co ograniczało Cię w wyścigu, pomoże Ci opracować strategię na kolejne starty.
Autor artykułu: Denis Kabanen, trener I Love Skiing.
Szkolenie narciarskie: https://ilovesupersport.com/skiing